Aktualności Związek Zawodowy Działalność Związku Federacja Kontakt
 
 
   

Ogólnopolski Związek Zawodowy




NR 81, Data wydania: 2006.05.01


Lista artykułów:


Jazda z wolnego


W ostatnim czasie w naszym zakładzie wyniknęła bardzo nieprzyjemna sytuacja. Nie chcieliśmy tej sprawy poruszać na forum, ale wobec ostatnich faktów zostaliśmy zmuszeni do wyrażenia swojej opinii na ten temat.

Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że życie nie rozpieszcza nikogo z nas. Niejednokrotnie, żeby przeżyć następny dzień, musimy odmawiać sobie nawet najdrobniejszych przyjemności. Ponadto bardzo często zdarza się tak, że większość ludzi, których obowiązkiem jest nam pomagać, zamiast tego piętrzą przed nami przeszkody. Pensje, jakie zarabiamy, z trudem pozwalają wiązać koniec z końcem. Zarząd Spółki nie chce płacić za nadgodziny, motywując to ponoszeniem z tego tytułu zbyt wysokich kosztów. Chcąc zapobiec wypływowi pieniędzy na zewnątrz, w prywatne ręce, nasz związek przystąpił do przetargu, który udało nam się wygrać. Dotyczył on tzw. „spółdzielni”, czyli jazdy z wolnego. W jakimś stopniu przetarg ten pozwolił zabezpieczyć możliwość dorobienia do naszych skromnych zarobków. Chcielibyśmy nadmienić, że do przetargu mógł przystąpić każdy Związek, i nie tylko, ale okazało się, że tylko my to zrobiliśmy.

Domyślamy się, że wiadomość ta nie została w odpowiedni sposób przedstawiona i wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że gdyby nie nasz Związek możliwość dodatkowego zarobku byłaby właściwie żadna. Niestety wiemy również, że istnieją ludzie którzy chcieliby, aby ten typ działalności gospodarczej wykonywanej przez nasz Związek przestał istnieć. Nie rozumiemy tylko czym to jest spowodowane? Czyżby zawiścią, że wygraliśmy przetarg i daliśmy ludziom szansę na dorobienie?

Mamy również i nieprzyjemną informację, że jeden ze związków działających w naszej firmie robi wszystko, aby zaprzepaścić to, co udało nam się osiągnąć. Wiemy, że przysyłają na nas kontrolę różnych organów państwowych oraz piszą donosy gdzie się da. Prawdą jest, że żadna z tych instytucji nie stwierdziła jakichkolwiek niedociągnięć z naszej strony lub innych nieprawidłowości. Nie mamy pojęcia czemu ma służyć takie postępowanie. Okazuje się, że pisano przeciwko nam nawet do Prezydenta Miasta Łodzi myśląc, że może to doprowadzi do zaprzestania działalności przez nas. Jak się należało spodziewać skutek tych działań jest odwrotny od zamierzonego i cała nasza działalność spotkała się z ciepłym przyjęciem. Również szeregowi członkowie owego Związku chętnie korzystają z dodatkowego sposobu dorobienia do pensji i nie popierają działań swoich liderów.

Takie zachowanie wspomnianego związku jest niedopuszczalne i co gorsza nie wiadomo czym spowodowane. Mamy oczywiście na ten temat swoje przypuszczenia. Obawiamy się, że działania te spowodowane są zgodnie ze znanym przysłowiem „jak nie wiadomo, o co chodzi to chodzi o pieniądze”. Nikt przecież nie zabraniał przystąpienia innym, w tym temuż związkowi, do przetargu. Być może, kto inny by go wygrał. Przecież to w jednym z miast właśnie tenże Związek pierwszy stworzył taką działalność dla swojego zakładu i wtedy nikt nie protestował.

Myślę, że przewodniczący tego związku jeszcze się nie może przestawić na obecną sytuację panująca w naszym kraju. Powinni być bardziej perspektywicznie nastawieni a nie ciągle żyć 80 - tym rokiem. Bo z naszych obserwacji wynika, że najwidoczniej tak właśnie jest. Związek ten miał już swoją szansę i to nie nasza wina, że nie udało się jej wykorzystać. A teraz chciałby za wszelką cenę, nawet za cenę ludzi, znów zalśnić pełnym blaskiem.

Na koniec mam propozycję dla przewodniczącego tegoż związku: Skoro mają tak złe zdanie o naszej działalności, to niech zabronią swoim ludziom jazdy poprzez nasz Związek, a ewentualną stratę pensji pracowniczej z powodu braku dodatkowego zarobku niech rekompensują z własnych zasobów. Być może byłoby to najbardziej optymalne wyjście w zaistniałej sytuacji. Jeśli i taka opcja jest nie satysfakcjonująca to proponujemy również inną możliwość: niech każdy pracownik będący członkiem tegoż Związku uzyska pisemne zezwolenie od swojego przewodniczącego na jazdę w naszym związku, a jeśli go nie dostanie to po prostu niech nie podejmuje pracy z wolnego. Wówczas prawdopodobnie władze tego związku będą zadowolone i może zaprzestaną swoich sabotażowych akcji.

Pisaliśmy już tyle razy i piszemy po raz kolejny, że nikt nie ma prawa nikogo zmuszać, aby ten jeździł w naszym związku. Jeśli ktoś jednak czuje, że jest inaczej to uprzejmie prosimy zgłaszać takie sytuacje na piśmie do siedziby naszego związku. A zapewniamy, że nikt nie pozostanie bez odpowiedzi. Jeśli natomiast ktoś chce u nas pracować, to żaden lider związkowy nie może mu tego zabronić.




Siedziba Związku


Nie jest dla nikogo tajemnicą, iż Związek nasz zakupił budynek przy ul. Kraszewskiego 7/9, miejsce swojej siedziby. W dobie wdrażania przepisów Unii Europejskiej dążenia naszych ustawodawców będą coraz bardziej kierunkowały się do tego, aby Związki zawodowe „wyprowadzić” poza zakłady pracy. Zresztą symptomy takiego dążenia widać już teraz. Dlatego taka decyzja Zarządu Związku nie powinna nikogo dziwić, tym bardziej że w budynku znajduje się sala konferencyjno - bankietowa, którą została wyremontowana. Pamiętamy ją jeszcze za czasów strajków z lat 80 - tych i późniejszych gdzie była w bardzo kiepskim stanie. Teraz wyremontowana ma służyć członkom naszego związku i ich rodzinom do organizowania różnych imprez rodzinnych po cenach dużo mniejszych niż to jest w innych tego typu lokalach oraz do organizowania różnych innych imprez okolicznościowych.

Zakup budynku miał na celu nie tylko to, aby nasi członkowie związku i ich rodziny mogli korzystać po dużo niższych cenach w mieście z pięknej sali, ale również i to żeby Związek miał swoją siedzibę na własność w przypadku gdyby Związki zmuszone zostały do „wyjścia na zewnątrz”. A więc takie zabezpieczenie już jest.

Natomiast wszystkich zainteresowanych wynajęciem sali zapraszamy do siedziby związku lub kontakt z naszym związkiem. Zdjęcia sali znajdują się również na naszej stronie internetowej: www.zzkimkm.lodz.pl




Fundusz Asekuracji


Fundusz Asekuracji działa na terenie naszego związku od wielu lat. Powstał on z myślą o prowadzących, a przede wszystkim dla członków naszego związku. Jest to zabezpieczenie przy różnego rodzaju kolizjach lub innych zdarzeniach losowych podczas wykonywania obowiązków służbowych przez prowadzących. Jak do tej pory działa on bez zarzutu i uważam, że każdy kto korzysta z jego pomocy jest zadowolony.

Niestety działalność funduszu wzbudza w niektórych zawiść i niezadowolenie, jak wiele rzeczy, które robi nasz związek. Mamy tylko wrażenie, że skierowane jest to przeciwko samemu związkowi, a z funduszem ma tyle wspólnego, że jest to pomysł nasz. Co gorsza wszelka krytyka oraz różnego rodzaju pomówienia odbywają się za naszymi plecami. Brak w tym cywilnej odwagi, by powiedzieć wprost co nam się zarzuca. O wiele wygodniej jest spiskować przeciwko nam i działać na niekorzyść związku w tzw. tajemnicy. Uważamy, że takie postępowanie jest mówiąc delikatnie nie w porządku. Dlatego związek zmuszony jest do podjęcia drastycznych kroków. Oświadczamy, że w związku z powyższą sytuacją rozważamy możliwość skreślenia z listy Funduszu Asekuracji ludzi, którzy do naszego Związku nie należą. Prawdopodobnie stanie się to w najbliższym czasie. Jeżeli jednak ktoś, kto nie należy do naszego związku, nadal będzie chciał należeć do funduszu, to zostaną mu podwyższone składki z tytułu nie posiadania statusu członka związku. Według nas nie może być tak, że choć komuś nie podoba się działalność naszego związku w tym Fundusz Asekuracji, korzysta z jego usług i co za tym idzie pobiera odszkodowania z funduszu. Być może pójdziemy za przykładem innego związku, który dba jedynie o swoich członków i jest z tego bardzo dumny, a inne związki krytykuje. Chyba i nam wolno stawiać przede wszystkim na swoich ludzi, tym bardziej wobec omawianej sytuacji ? Najwidoczniej tak trzeba postępować a wtedy być może unikniemy tych wielu nieprzyjemnych sytuacji i niezasłużonego krytycyzmu. Wam, drodzy koledzy pozostawiam ocenę całej sytuacji. Wszelkiego rodzaju konstruktywne uwagi na ten temat zostaną wysłuchane i wzięte pod uwagę. Czekamy na opinie w tej sprawie od Was.




Prowadzący


Przeprowadzono wiele badań dotyczących zdrowia zawodowego kierowców, w tym przypadku autobusów. Badania te zostały prowadzone w 32 krajach. Często w tych badaniach porównuje się kierowców autobusów do innych pracowników między innymi do ludzi pracujących w biurach. Według wielu autorów ilość dolegliwości mięśniowo - szkieletowych wśród kierowców autobusów w porównaniu z innymi grupami zawodowymi wskazuje, że zaburzenia mięśniowo — szkieletowe stanowią główny problem zdrowotny związany z pracą prowadzących autobusy. Często zgłaszane dolegliwości odnoszą się do dolnej części palców, szyi, ramion, górnej części pleców i kolan. Ostatnio zrealizowane studium wykazało, że kierowcy autobusów walczyli z bólami dolnej części pleców poprzez wykonywanie ćwiczeń poszukiwanie profesjonalnego leczenia i zażywania lekarstw. Kierowcy mają także problemy psychologiczne. Wiele badań wskazuje na silne uczucia zmęczenia, napięcia i umysłowego przeciążenia. W niektórych przypadkach prowadzący skarżą się na zaburzenia żołądkowo — jelitowe, a także na problemy ze snem. Te dolegliwości wiążą się głównie z pracą na wczesnych zmianach. Dla lepszego ukazania problemu zamieszczamy tablice, które pokazują czynniki powodujące stres i zaburzenia.


Tablica 1.
Najbardziej powszechne przyczyny myślenia o zwolnieniu się z pracy

Uzyskanie dogodniejszych godzin pracy

71%

Praca zbyt męcząca, stresująca, wykonywana w pośpiechu

52%

Godz. pracy doprowadziły do powstania problemów rodzinnych

35%

Dolegliwości zdrowotne

32%

Zbyt niska płaca

43%

Chęć uzyskania bardziej interesujących obowiązków

26%

Obawa przed przemocą i zagrożeniami napaścią

30%

Niewłaściwe podejście pracodawcy do personelu

26%

Problemy z opieką nad dzieckiem

6%


Tablica 2.
Zgłaszane czynniki powodujące stres

Możliwa napaść

70%

Przeciążenie ruchem (drogowym)

69%

Ryzyko związane z przewożeniem dużych sum pieniężnych

67%

Niewystarczająca znajomość sposobu zarządzania firmą

59%

Brak szans na sugerowane zmiany w pracy

59%

Godziny szczytu w ruchu drogowym

55%

Pytania pasażerów dotyczące kursów innych autobusów

53%

Brak uznania za dobrą pracę

53%

Pasażerowie pragnący zmian

49%

Brak bezpieczeństwa pracy

42%

Brak pomocy ze strony inspektorów

42%

Złe traktowanie przez pasażerów

36%

Nierozwiązane problemy w domu

36%

Nieregularna opieka lekarska w firmie

34%

Problemy ze snem

29%

Dostosowanie stylu życia do pracy zmianowej

27%

Trudności z rodziną z uwagi na długi czas pracy

25%

Obawa z powodu złego stanu zdrowia

21%

Nauczanie się tras autobusowych

14%




 
  © 2010 OZZKiM OM w Łodzi. Wszystkie prawa zastrzeżone.
webmaster@zzkimkm.lodz.pl